
Wspaniały świat Dragon Ball ! I Ty możesz stać się wojownikiem !
Przywódca Planety
Dzień Pierwszy (Niedziela)
Po wejściu na Wieżę przywitał mnie miły starszy kot. Kazał powiedzieć mi poco tu przybyłem. Bez wahania odpowiedziałem "Jestem tu by trenować pod Twoim okiem, chcę stać się mocniejszy by bronić planety w obliczu niebezpieczeństwa". Kot kazał mi podejść do beczki z wodą, gdy to zrobiłem nie zobaczyłem nic nadzwyczajnego- woda stała w bezruchu w beczce. "Oto dowód iż Twoje intencje są szczere. Jestem Kurrin i możesz u mnie trenować. Zacznijmy trening, spróbuj mnie złapać"- powiedział kot. Od razu wziąłem się do roboty, jednak bezskutecznie- Kurrin był bardzo szybki. Po kilku godzinach gonitw padłem ze zmęczenia. "Złapię Cię jutro"- powiedziałem i usnąłem w miejscu w którym byłem.

Offline
Przywódca Planety
Dzień Drugi (poniedziałek)
Od razu po przebudzeniu wziąłem się za trening, trochę rozgrzewki, rozciągania i już czułem w kościach że dziś podołam zadaniu. Na początku było ciężko, jednak pomału zaczynałem rozumieć o co chodzi. 'Przewidzieć ruch przeciwnika' ! To był sekret do wykonania tego zadania. Po kilku godzinach daremnej gonitwy wreszcie zacząłem nadążać za Kurrinem, a pod sam wieczór skoczyłem przed niego gdy uciekał, on odwrócił się i chciał uciec, jednak udało mi się złapać go za ogon! Zadanie zostało wykonane! Kot pochwalił mnie i powiedział że mam następne zadanie. Musze rzucić przed siebie kamień z całej siły, a później skoczyć do przodu tak szybko aby złapać go parę metrów dalej. Po kilku próbach zadanie wydało mi się niemożliwe, postanowiłem odpocząć, posilić się i wyspać. Jutro czeka mnie ciężki dzień.

Offline
Przywódca Planety
Dzień Trzeci (wtorek)
Dziś muszę wykonać zadanie. Stoję na jednym końcu wierzy i rzucam kamieniem, jednak nie daje rady go złapać. Próbuje tak przez kilka godzin. Postanowiłem zapytać Kurrina o radę, jednak ten odpowiedział mi "wszystkiego musisz nauczyć się sam''. Trenowałem bez wytchnienia i wychodziło mi to coraz lepiej. Koncentrowałem energię tylko w stopach żeby szybciej biec. Okazało się że był to błąd. Skupiłem moc w całym ciele równomiernie, rzuciłem kamień z całych sił przed siebie i pobiegłem do przodu. Ku mojemu zdumieniu kamień którym rzuciłem uderzył mnie w głowę^^. Gdy to powtórzyłem bez problemu złapałem kamień w ręce.
Trening został zakończony

Offline
Przywódca Planety
Kurrin napisał:
Dobra robota, wykonałeś cały trening.
Offline